niedziela, 28 września 2014

Ostatnie wycieczki na Szetlandach

Dziś ostatni dzień wycieczkowy, bo jutro rano musze oddać samochód i będę czekał na prom. To był najładniejszy dzień jeśli chodzi o pogodę. Trochę już się znam na niej i wiem że cierpliwość popłaca. Doczekałem się zatem idealnej pogody na wycieczkę po St. Ninian's Isle. Słoneczko, lekki wiaterek.  Obszedłem całą wyspę dookoła, zrobiłem piękne zdjęcia. Udało mi  się nawet upolować z bliska kilka królików wygrzewających się w słońcu przed swoimi norami. Oczywiście nie obyło się bez przygód, wysoki przypływ i silne fale zaczęły zalewać przesmyk prowadzący na stały ląd i zdążyłem w ostatniej chwili, ale nie obyło się bez lekkiego przemoczenia butów. Jeszcze 15 minut i musiałbym siedzieć na wyspie do wieczora.
Po powrocie do domu i ubraniu suchych skarpet stwierdziłem ze nie można marnować takiej pogody i wyruszyłem na dwie jeszcze nie zbadane wyspy West Burra i East Burra. To bardzo długie i wąskie wyspy ciągnące się wzdłuż zachodnich brzegów Mainland. Są połączone mostami wiec można swobodnie do nich dotrzeć. Dużo ładnych widoków, bardzo ciekawe ruiny kościoła w miejscowości Papil. Właściwie gdzie by nie zajechać to wszędzie znajdzie się coś ciekawego.
I to tyle szetlandzkich wojaży, jutro dzień w Lerwick w oczekiwaniu na prom do Kirkwall. Następny meldunek juz we wtorek z Orkadów.

1 komentarz:

  1. Śledzimy na bieżąco. Krajobrazy piękne, surowa przyroda, niewielu ludzi. Dziś byli u nas Twoi Rodzice i rozmawialiśmy o Twojej wyprawie! Z podziwem, ale troszeczkę nam szkoda, że nas tam nie ma! Z innych wiadomości-Wisła przegrała 1:0- Tata nie jest zadowolony! Pozdrawiamy R&J

    OdpowiedzUsuń