sobota, 4 października 2014

Szkocka sobota

Jest sobotni poranek, zjadłem pyszne brytyjskie śniadanie w uroczej, brytyjskiej scenerii i na tym dobre wieści się kończą. Leje. Leje z nieba i z mojego nosa. Niestety wczorajsze obawy się potwierdziły, 5 kilometrowy spacer w deszczu ma swoje konsekwencje. Ale nic to, koło południa ma się rozpogodzić, a poza tym rozgryzłem juz tutejszy system komunikacji miejskiej więc za jakąś godzinkę wyruszam do królewskiego pałacu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz